Migawki poświąteczne

Witajcie kochani! Tak bardzo chciałam zdążyć z tym postem w styczniu, potem w lutym i w końcu zaskoczył mnie marzec. Dobrze, że jeszcze trzyma mróz i pogoda typowo zimowa, bo inaczej nie zdecydowałabym się na publikację tych zdjęć w świątecznych klimatach.

Chciałam się troszkę usprawiedliwić na temat mojej absencji na blogu. W ostatnim poście pisałam, że wraz z koleżanką postanowiłyśmy spróbować swoich sił w szyciu. W związku z tym założyłyśmy pracownię. Już za chwilkę będzie sklep internetowy z czego jesteśmy bardzo dumne. Aby powstał taki sklep jest mnóstwo papierkowej roboty i nie tylko. Ale jest bliżej końca. To pochłonęło całkowicie mój czas. Dziękuję i tak za Wasze wizyty oraz pomimo ciszy na blogu i tak przybywa nowych obserwatorów. Bardzo się cieszę i miło mi Was gościć tutaj!

No i jeszcze przecież mamy remont mieszkania na głowie!!! Cały czas się urządzamy. Trochę to potrwa, ale już niedługo pokażę Wam, jak nam idzie.

Tymczasem zapraszam na fotorelacje z grudnia i stycznia.DSC_1087kx

Continue Reading

Wielkanocny stół

Dziś wpadam z krótką wizytą, ostatnią przed świętami, aby zaprezentować Wam nasz stół na Wielkanoc i złożyć życzenia.

Z samego rana, jak tylko wpadły pierwsze promienie słoneczne do mieszkania wraz z moim małym pomocnikiem, udekorowałam stół na święta.

Jeszcze wczoraj piekłam wianek makowy z ciasta drożdżowego z masą makową i robiłam marmurkowe pisanki.

Święta i tak spędzimy u rodziny, ale i tak warto udekorować własny dom.

Zdjęć jak zwykle więcej niż powinno być, no bo ile można fotografować jeden stół? Uśmiech

Zapraszam zatem, rozgośćcie się i częstujcie makowcem. Do świąt zrobię kolejny Uśmiech

kal1

Continue Reading

Wesołych Świąt

Witajcie kochani, udało mi się sprostać zadaniu i jestem z Wami w tym pięknym dniu. No nie wyobrażam sobie, aby mogło być inaczej. Koniecznie muszę złożyć Wam życzenia i połamać się z Wami opłatkiem Uśmiech

Ten miesiąc był szalony. Jeszcze w moim domu tak nie było, abym choinkę ubierała w ostatniej chwili. Chociaż na święta wyjeżdżamy do rodziny i nie muszę martwić się o przygotowanie potraw świątecznych to jednak co roku piekłam piernik z rodzynkami lub ciasteczka korzenne. Tym razem nie upiekłam nic.

Continue Reading