Kochani! W końcu mi się udało napisać post i jestem już z Wami. Piszę do Was po raz pierwszy w Nowym Roku. Zdarzyły mi się dłuższe przerwy, ale ta chyba przebiła wszystkie. Poległam. Dopadły mnie okropne choróbska i od początku stycznia nie mogłam się porządnie wyleczyć. Można powiedzieć, że do końca lutego wraz z synkiem oboje chorowaliśmy non stop. Ledwo pomogły antybiotyki. Nie pamiętam już, kiedy tak długo chorowaliśmy.
Wiejska sypialnia w kolorach indygo
Udało się! To co zaplanowaliśmy w kwestii zmian w sypialni wykonaliśmy w 100 procentach. Brakuje jeszcze wielu rzeczy, które docelowo tu wstawię, ale nie wszystko na raz. Ważne, że zrealizowaliśmy nasz plan i jesteśmy zadowoleni ze zmian. Zdjęcia niestety zbyt ciemne, bo lało przez dwa dni i nie było grama słońca. A oto efekt końcowy ..