Sierpniowe migawki urlopowe i tarta z gruszkami

Drugi dzień września. U mnie pada, a jak u Was? Czyżby to koniec lata? Ale będzie piękna słoneczna jesień? Liczę na nią bardzo, bo muszę skończyć pewien projekt, a potrzeba mi do tego dużo słońca! Dziś zapraszam Was na krótki przegląd migawek sierpniowo urlopowych, a na koniec mam dla Was pyszny deser. No to zaczynamy!

Pogoda dopisała nam przez cały urlop. Dzięki temu mogliśmy korzystać z wielu atrakcji na świeżym powietrzu. Zwiedziliśmy wiele nowych miejsc, ale wróciliśmy też do naszych ulubionych. A jak słonko grzeje, to gdzie jest najlepiej? Nad wodą oczywiście. Tu pływamy na wodnych rowerach po jeziorze drwęckim.

DSC_9814kx

Continue Reading

Kolory lata i zupa z batatów

Jeszcze parę dni temu cieszyliśmy się upalnymi dniami, złotymi promieniami słońca i wakacjami na wsi. Zdarzały się oczywiście i takie dni, w których deszcz popadał i postraszyły chmury, ale tych słonecznych było więcej. Codziennie rano, z kubkiem kawy lub herbaty siadaliśmy na rozgrzanych słońcem schodach chaty i witaliśmy nowy dzień. Czyste niebo jak okiem sięgnąć, rozciągało się nad kolorowymi polami. Pszczoły radośnie brzęczały i okupowały moje bukiety z nawłoci i słodkich floksów. W tak piękny, pachnący i kolorowy dzień zachciało mi się biesiadowania przy wiejskim stole.

Na stół padały ciepłe promienie słońca, pachniała listkami mięty orzeźwiająca lemoniada, słodkie pomidorki kusiły smakiem, a można też było poskubać soczyste kuleczki winogrona. Dolać obficie soku z jabłek do herbaty i przegryźć bułeczką, posmarowaną cynamonowym kremowanym miodem, prosto z pasieki. To są moje smaki lata. Miód przede wszystkim. Gdzieś kiedyś przeczytałam w swoich książkach definicję miodu i tak bardzo mi się spodobała, że ją sobie zapisałam, a brzmi ona tak: Miód to magiczny eliksir. Powstaje z kropelek nektaru, zaczerpniętego z serca kwiatów i przeniesionego na maleńkich pszczelich nóżkach do sekretnej pieczary, gdzie z czasem zamieni się w gęstą, złotą słodycz. Dla mnie to najdoskonalszy opis miodu. A wam jak się podoba?

Na dokładkę mam dla Was pyszną zupę z batatów, udekorowaną serkiem ricotta, spryskaną sokiem z limonki i oprószoną wędzoną słodką papryką. Poniżej podaję przepis. A teraz zapraszam do stołu, siadajcie razem ze mną i cieszcie się latem i jego smakiem.

DSC_0218kx_thumb2

Continue Reading

Na spacer do Karczemki i wyniki losowania.

Jeszcze mamy wakacje i jeszcze cieszymy się mazurskim słońcem, chociaż dni nieubłaganie nam szybko mijają. Jest tyle miejsc do których jeszcze chcemy pojechać, ale czas nam się kurczy i raczej nie zdążymy. Mazury w moim obiektywie pokazywałam Wam już nie raz i nie dwa. Są takie miejsca do których lubię wracać. I do nich należy Folwark Karczemka. Za pierwszym razem, gdy tu byłam, zapamiętałam to miejsce jako niesamowicie barwne, pełne uroku i jakże pięknie rozplanowane i wyszykowane dla turystów. Tu o tym pisałam. Jest wiele atrakcji i nie odmówiłabym sobie żadnej. Tutaj naprawdę można wypocząć.

Moja druga wizyta w tym raju na długo pozostanie w mojej pamięci. Z tego co można wyczytać na stronie internetowej – właściciel tego zakątka z zamiłowania jest ogrodnikiem. Możecie zerknąć na chwilkę i porównać zdjęcia przed i po. Jak zmienił ten teren nie do poznania. Stworzył cudowne ogrody hortensji, róż i polnych kwiatów. Jest nawet poletko lawendy. Kochani to widać i czuć. To miejsce tonie w kolorowych kwiatach, jest jak arboretum. Nigdy nie widziałam tylu ogromnych hortensji w jednym miejscu i te blado błękitne ławeczki, zdobiące alejki. Można poczuć się jak w bajce. Jestem zauroczona, urzeczona i z westchnieniem spoglądam jeszcze raz na te zdjęcia.

DSC_0142kx

Continue Reading

Życie na wsi

Tak właśnie lubimy wypoczywać, żyjąc sobie na wsi. Mieszkamy w mieście, tak więc wyjazdy na wieś doceniamy dwukrotnie. Lubimy ten spokój, widoki, zapachy, roślinność  i zwierzęta. Nasz urlop właśnie trwa i korzystamy z pięknej pogody oraz darów natury. W dzień przyjazdu powitał nas deszcz. Gdy tylko ustał od razu chwyciłam za aparat i zaczęłam uwieczniać to na zdjęciach. Od kiedy pamiętam zawsze lubiłam fotografować krople na roślinach. Mam ich całą kolekcję. Tym razem przygotowałam dla Was naprawdę sporą galerię zdjęć. Mam nadzieję, że będzie się Wam podobać.

kol1x

Continue Reading

Urlop zaliczony!

Urlop to chyba najdłużej wyczekiwany przez nas czas w ciągu całego roku. To oczekiwanie potem pakowanie i wreszcie podróż. Mkniemy jak na skrzydłach do naszego Mazurskiego Raju. Uwielbiamy każdą wolną chwilę spędzać na wsi. Delektować się ciszą, zapachem lasu i cieszyć swoją obecnością. Tylko dlaczego, kiedy już wypoczywamy, te dni przemijają tak bezlitośnie szybko? Tyle rzeczy zaplanowałam do zrobienia i powiem Wam, że nie zrobiłam nawet połowy. Nie zamartwiam się jednak na zapas, bo lato w pełni i dużo wspaniałych weekendów przed nami. Okazji będzie wiele na majsterkowanie.

Ostatnie dni upłynęły nam na błogim lenistwie. Pogoda dopieściła nas na sam koniec, temperatura przekroczyła 30 stopni. Istne szaleństwo. Zaraz po 18:00 mogliśmy już swobodnie oddychać i wyjść z cieniaUśmiech Jak tylko słońce się schowało wszystkie żyjątka zaczęły oddychać, śpiewać i po swojemu grać. Gdy nastał wieczór odsłuchaliśmy gołębi koncert, rozpaliliśmy ognisko i podziwialiśmy tańczące w powietrzu jaskółki, a potem nietoperze. W dzień naszego wyjazdu moi kochani nie wiem co mi się stało, ale wstałam o 4:30 rano i już o 5 z kubkiem kawy w ręku, wpatrzona w las, wsłuchiwałam się w rozmowę żurawi. Ten kto je usłyszał chociaż raz w życiu to wie, że to niesamowite doświadczenieUśmiech Siedziałam tak prawie do 7 rano, kołysząc się na huśtawce, wdychając słodki zapach ziół i kwiatów i będąc świadkiem jak wieś powoli budzi się do życia. Wspaniałe chwile i tylko moje. Piękne zakończenie naszego urlopu.

Zapraszam Was na krótką relację, ubraną w zdjęcia z ostatniego weekendu Uśmiech

DSC_1743K

 

kol2

kol1

kol12

kol11

DSC_1950K

DSC_1947K

DSC_1485K

DSC_1916K

DSC_1992K

kol7

kol8

Kto jadł zielony groszek prosto z rabatki ręka w górę? Ja mam za sobą pierwszy raz! Jaki słodki i chrupiący! Nie miałam zielonego pojęcia, że on jest jadalny w takiej postaci, ale może nie powinnam się do tego przyznawać..

DSC_1997

kol3

DSC_1977K

kol10

kol9

A co można zrobić ze starym drewnianym karniszem? No jak to co? Pociąć na kilka części i voila mamy retro ramę na zdjęcie. Po dopieszczeniu ostatnich szczegółów zaprezentuję innym razem.

kol13

W ostatnim dniu zrobiłam skok na krzaczek z malinami. Przynajmniej zabrałam trochę smaku lata do domu.

DSC_1934K

kol5

kol4

kol6

Dziś krótko, a już za chwilę zabiorę Was do krainy lawendy. Będzie pięknie, pachnąco i fioletowo Uśmiech

Do zobaczenia !!!

*****

DSC_1060k

Pod gwiazdami

Ojeju, ale mam zaległości w pisaniu. Wszystko przez urlop :-) Jeszcze trwa, jeszcze tylko parę dni. Wielka szkoda, że już się kończy, bo tyle jeszcze chciałam pozwiedzać, ale jak nie teraz to następnym razem. Oczywiście jesteśmy na Mazurach. Zabiorę Was w miejsca w których byłam. Jeśli ktoś będzie przejazdem lub w okolicy i lubi takie klimaty to polecam bardzo. Ja byłam w swoim żywiole :-) Szkoda tylko, że pogoda taka w kratkę. Właśnie szykuję się do urządzania przyjęcia. Dokładnie w sobotę zaplanowałam Garden Party z okazji pierwszych urodzin mojego synka. Mam nadzieje, że się nie rozpada i  że słońce będzie pierwszym gościem na przyjęciu. Pierwszy raz będę organizować takie przyjęcie więc trzymajcie za mnie kciuki :-) A tymczasem kilka zdjęć z wieczornych spacerków wokół domku.

DSC_7302

DSC_7304

DSC_6943

DSC_6942

DSC_6938

Przy takim super-księżycu to i książkę można poczytać :-)

DSC_6822

Piękny wieczór, to na ognisko w sam raz :-)

DSC_7418

DSC_6828

DSC_7410

DSC_6809

DSC_6849

DSC_6841

DSC_6901p

Aby jeszcze zwiększyć nastrój tego wieczoru rozpaliliśmy latarenki w jedynym okienku na tarasie. Było pięknie i klimatycznie.

DSC_6897

DSC_6905p

Oj doceniam takie wieczory, bo na te trzy tygodnie spędzone tutaj zaliczyłam ich dosłownie tylko parę. Synek zasypia razem z kurami, to chowamy się do domku wcześnie, zanim zapadnie zmrok.

DSC_6850

DSC_6843DSC_6936

DSC_7404

Dobranoc :-)

I do zobaczenia już za chwilkę :-)