TRICK OR TREAT–CUKIEREK ALBO PSIKUS

Za parę dni Halloween. Święto to nazywane jest świętem duchów, odnoszącym się do święta zmarłych, które obchodzi się w wielu krajach w wieczór 31 października. Przed dniem Wszystkich Świętych. W Polsce może nie tak popularne i nie obchodzi się go na tak wielką skalę, ale jak już planujemy świętować w ten dzień i chcemy zaprosić kilku gości do domu to koniecznie musimy udekorować swój dom.  Oczywiście ‘’straszne’’ stroje obowiązkowe :) Jest to okazja, aby się spotkać i zjeść coś pysznego przy upiornych dekoracjach na naszym stole. Głównym symbolem tego święta jest Dynia. Wydrążona i podświetlona z groźnymi oczyskami i wielkimi kłami, stanowi niemałą atrakcję jako dekoracja. Jest to również wspaniała zabawa dla dzieci.

My również postanowiliśmy w ten dzień spotkać się ze znajomymi i zaprosiliśmy ich do siebie. Musieliśmy zatem stanąć na wysokości zadania i stworzyć mroczną atmosferę, adekwatną do tego święta. Inspiracji jest mnóstwo.

DSC_8446

kol3

kol4

Z tym dniem kojarzy mi się taka historia z mojego dzieciństwa. Gdy nadszedł wieczór halloweenowy moja mama owinęła mnie w jakąś starą zasłonę. Na głowę naciągnęła mi białą pończochę, a na to czarną perukę z warkoczami. Na twarzy na pończosze zrobiła mi mocny makijaż i tak przebrana wraz z mamą, poszłam z wizytą do cioci i kuzynki. No i tu się zaczęło. Po dzwonku do drzwi usłyszałam kroki, potem blady cień przez wizjer i wtedy krzyknęłam cukierek albo psikus. Niestety, nie wszyscy mają poczucie humoru.. Moja ciocia wzięła mnie za cygankę i nastraszyła policją. Nawet jak się przyznałam, że ja to ja to – za nic w świecie nie chciała mi otworzyć drzwi. Moje prośby na nic się zdały, musiałam się całkowicie zdemaskować, a myślałam, że jeszcze gdzieś postraszę…:-) Niestety makijaż się popsuł. I tyle z mojego Halloween…

Jednak nic straconego, jak widać – nadrabiam zaległości :)

kol5

DSC_8465

kol6

Najbardziej fascynuje mnie strrrrrrraszne menu. Paluchy wiedźmy, gałki oczne, krwawy poncz czy tort z duchami. Właśnie na ten dzień zaplanowałam podobne smakołyki.

DSC_8485

kol7

kol8

ko10

DSC_8475

DSC_8477

kol9

A tak trwały przygotowania kulinarne. Przepis na paluchy wiedźmy zapożyczyłam stąd. Są pyszne i chrupiące. Bardzo szybko się je robi, a efekt super.

kol1

Tort podpatrzyłam tutaj. Przepis genialny. Zamiast bawić się w jakieś kremy to mieszamy nutellę z serkiem mascarpone i już mamy pyszne nadzienie do tortu. Polecam.

kol2

Masę z lukru plastycznego w kolorze pomarańczowym zamówiłam przez Internet. Cały kilogram. Nigdy nie robiłam, więc wolałam nie ryzykować. W gratisie dostałam 250 gr lukru czarnego to wycięłam z niego ozdoby i gotowe :) Oczywiście przy wszystkim pomagała mi moja nieoceniona i niezastąpiona sąsiadka Justysia. Pozwalamy naszym dzieciom stawiać dom do góry nogami, a my wtedy szalejemy obie w kuchni. A ile potem sprzątania..

Na koniec zostały babeczki. Pieczemy dowolne muffiny. Krem, który wykorzystałam na babeczki podzieliłam na dwie części. Do jednej dodałam barwnik spożywczy koloru czarnego, a do drugiej koloru pomarańczowego. Można oczywiście dodać i zielonego :)  Kolorowe kremy umieszczamy na babeczkach. Ufff.

No to my już prawie gotowi, jeszcze pozostały stroje.

A Wy? Szykujecie się?

Pamiętajcie, że Halloween należy traktować z przymrużeniem oka. Jeśli ktoś z Was będzie spędzał ten wieczór w podobny sposób to mam nadzieję, że choć trochę Was zainspirowałam!

**********

B O O !!!!

DSC_8487

Miłość do zpagetti i szydełko

Wiem wiem, ten post miał być o Halloween, ale uwierzcie mi, przygotowania trwają. Opublikuję go już niebawem :-) Dziś wcale nie będzie o jedzeniu, a o robótkach ręcznych. Na szydełku :) Już od dłuższego czasu, przeglądając Wasze blogi, zawsze zachwycały mnie przeróżne cuda, zrobione właśnie z tej włóczki. Nie wspomnę już, jak bardzo podobają mi […]

Continue Reading

Dyniowe love

  Witajcie po dłuższej przerwie! Dopiero co zaczęłam pisać bloga, a już brakuje mi czasu na napisanie posta. Chyba muszę się bardziej zorganizować :) A to, co chcę Wam dzisiaj pokazać, wymagało ode mnie troszkę czasu, bo….. dzisiejszy post będzie kulinarny :) Z góry chcę uprzedzić, że nie jestem mistrzynią kulinarną i jeśli w przepisie, […]

Continue Reading

Do lasu na grzyby

  Nikt z Nas chyba nie spodziewał się tak pięknego, słonecznego września. Dużo słońca, temperatura odpowiednia. Chociaż już za oknem robi się szaro, ponuro i deszczowo. Jednak korzystając z przychylności pogody, zdążyliśmy zaliczyć słoneczny weekend i wybraliśmy się do lasu. Miałam nadzieję, że uda nam się zebrać jakieś grzyby. Do tej pory nie mieliśmy szczęścia. […]

Continue Reading

Ostatnie migawki lata

  Wiem wiem, że jesień już zbliża się do nas wielkimi krokami. Można się przekonać po chłodnych wieczorach i opadających liściach. U mnie na balkonie pnącze zabarwiło liście na kolor czerwony. Wygląda pięknie. Jednak  chciałam Wam pokazać ostatnie migawki z mojego pobytu na Mazurach i zabrać Was jeszcze w jedno miejsce, które zachwycało kolorami i […]

Continue Reading

Śliwki Czekolada i Kakao

Dzień Dobry :) Dzisiejszy post będzie kulinarny :-) Od dłuższego czasu przymierzałam się do zrobienia po raz pierwszy powideł ze śliwek węgierek. Nigdy sama nie próbowałam robić ani dżemów, ani konfitur, bo jak zaczęłam czytać o przygotowaniach, że dwa lub trzy dni smażenia z mieszaniem to łapałam się za głowę. Stwierdziłam, że to nie dla […]

Continue Reading

Pewnego razu w folwarku Karczemka

Dzień Dobry Kochani! Tak jak obiecałam, zabieram Was w przepiękne miejsce. Kraina jak ze snu, miejsce z duszą. Ja byłam zauroczona. Nie przeszkadzało mi nawet, że przed chwilą lało jak z cebra, a ja w sandałkach biegałam po ścieżkach z aparatem. Z każdym krokiem buzia otwierała mi się coraz szerzej ze zdziwienia. Po prostu tu […]

Continue Reading

HAPPY BIRTHDAY

Hurrraa! Udało się. Słonce tego dnia było pierwszym gościem na przyjęciu i zostało do końca. Cóż za niespodzianka. Tym bardziej, że przez cały tydzień straszyło deszczem. Dzień wcześniej tak przeżywałam tę pogodę, że pół nocy nie spałam. Zamartwiałam się na dobre, a co to będzie jak zacznie padać? Letni deszczyk jeszcze jakoś przeżyję, ale tu […]

Continue Reading