Z wizytą w polskiej Prowansji

Wiem, wiem, miałam Wam teraz pokazać wiejską kuchnię, ale to już dosłownie za chwilkę, obiecuję. Dziś zabieram Was do krainy lawendy, którą uwielbiam ponad wszystko.

Co roku, podczas każdego lata, odwiedzam wieś Nowe Kawkowo. Bo to właśnie tam są piękne wzgórza, porośnięte lawendą. Widok jak z bajki, a zapach..tego nie da się tak po prostu opisać. Trzeba tu być.

To moja trzecia wizyta w tym miejscu i akurat trafiłam na zbiory. Dzień wcześniej zebrano lawendę z pola. Pracowicie podzielona w bukieciki, suszy się na stryszku chaty, a reszta leżakuje na drewnianych stołach.

Miejsce samo w sobie jest piękne. Za drugim razem mogłam podziwiać kolejne pole z sadzonkami lawendy o czym pisałam tu KLIK. A teraz jest tu fioletowy raj. Zapraszam na spacer.

DSC_6122k

DSC_6126k

kol1

kol2

DSC_6130k

DSC_6121k

DSC_6137k

DSC_6139k

DSC_6142k

kol3

kol4

DSC_6164k

kol5

kol6

DSC_6169k

DSC_6171k

kol7

kol8

kol9

kol10

I co sądzicie o tym miejscu? Piękne prawda? Idealne miejsce na wycieczkę rodzinną. Są wakacje, to zwiedzajcie.

Przy okazji chciałam Was zachęcić do przeczytania książki pod tytułem Piknik w Prowansji Elizabeth Bard. Książka lekka z humorem o prowansalskiej wsi, wypełniona kuszącymi przepisami na smakowite dania i desery, które sami możecie przyrządzić. Z każdym nowym rozdziałem dostawałam ślinotoku Uśmiech Gorąco polecam.

I jeszcze na koniec przypominam o Candy, kochani jeszcze macie chwilkę, aby się zapisać klik

Życzę Wam udanych wakacji i bezpiecznej podróży do domu.

Dziękuję wszystkim bardzo za odwiedziny i za każdy komentarz Uśmiech

Do napisania!

DSC_6136k

Oceń ten artykuł:
[Total: 2 Average: 5]

Rekomenduję dalszą lekturę:

24 komentarze

    1. Miejsce, bajka. Zapach unosi się daleko na łąki i pola. W tej chwili jest tam jak w ulu, tyle pszczółek. Gdyby postawić tam kilka uli, byłby miód lawendowy. Na pewno niedaleko jest jakaś pasieka.

  1. O nawet nie wiedziałam o takim miejscu, a tam przepięknie i cały proces lawendowy można zobaczyć :) Uroczo!
    Pozdrawiam cieplutko.

    1. Akurat trafiłam na zbiory lawendy. Pięknie to wszystko wygląda na żywo. W samej chacie unosi się zapach wody lawendowej. Z urządzenia, z którego ta woda powstaje, zwanego alembik, aż parowało :-)
      Pozdrawiam Martusiu.

  2. Jak ja Ci zazdroszcze tych widoków! !Dla moich oczu to istny raj, kocham takie klimaty;) Ściskam mocno i życzę cudownych, wakacyjnych wojaży!
    Pozdrawiam!
    martaimama.blogspot.com

    1. Dziękuję bardzo, wakacje intensywne :-) tak jak lubimy. Koniecznie musisz się wybrać z rodzinką jak będziecie w okolicy :-)
      Uściski

    1. Zgadza się, jak w bajce. Marzenia się spełniają Natalio :-) Być może kiedyś będziesz przejazdem, a pole lawendowe cały czas się rozrasta i raczej nie zniknie :-)
      Ściskam Cię serdecznie :-)

  3. Wiem o czym mówisz! W tą niedzielę również byłam na polu lawendy, lecz tu u mnie na Podlasiu w Dworzysku! Cudowne miejsce i cudowni, mega pozytywnie zakręceni ludzie. Wspaniale było móc tam pojechać i popodziwiać :)

  4. Przejść sie po polu lawendy to niesamowite przeżycie, to ma taki swój piękny urok, że chce się wracać w to miejsce raz jeszcze i jeszcze, prawda?
    Pozdrawiam wakacyjne :-)

    1. Koniecznie, miejsce warte odwiedzenia. Ja koniecznie obowiązkowo zaglądam tam co roku i za każdym razem ta kraina lawendy się zmienia. Powiększa, pięknieje, zachwycające są kolejne wyroby artystów i dekoracje z lawendy.
      Jedź :)
      Pozdrawiam serdecznie.

    1. NO ba, cudnie po prostu. Jak jeszcze tam nie byliście to koniecznie musicie tam zajrzeć. Oby pogoda Wam tylko sprzyjała. Zobaczysz, że zakochasz się od pierwszego wejrzenia :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *