Jak tylko wyszło słońce i zrobiło się przyjemnie ciepło, uciekliśmy na tydzień do naszej chatki na Mazurach, aby naładować akumulatory. Pogoda okazała się tutaj kapryśna. Mocno wiało i deszcz lał się strumieniami, ale i tak dostaliśmy w nagrodę kilka słonecznych dni, które wykorzystaliśmy w 100 procentach na łonie natury. Przygotowałam dla Was dużo zdjęć, bo ostatnio mnie tu nie było. Nie rozpisywałam się za bardzo. Zdjęcia dopowiedzą resztę. Zapraszam na wirtualny spacer.
Na waszych blogach już dawno oglądałam przepiękny jaśmin i bukiety peonii. Tutaj dopiero wszystko rozkwita. Bardzo chciałam doczekać tego czasu i udało się dwa dni przed wyjazdem
Synek szalał na świeżym powietrzu od rana do wieczora. Wszystkim się interesował, zwiedzał ze mną każdy kwiatek, a najwięcej hecy miał z krówek, pasących się na łące obok
Zwiedzaliśmy okoliczne wioski, podziwiając polne krajobrazy i wdychając ciepły zapach łąki. Po drodze natrafiliśmy na hodowlę pawi.
Ze spacerów zawsze przynosiłam polne kwiaty, które pomagał rwać synek Wyszedł z nich spory bukiet. Były nawet maki w pąkach!
Mikołaj to już prawdziwy ogrodnik. Codziennie zrywał truskawki z ogródka, potem kilka jagódek z krzaczka i życzył je sobie na deser.
Mając w pobliżu tyle kwiatów, pomysły z dekoracjami same wpadają do głowy.
Bukiet z polnych kwiatów powędrował do naszego saloniku o którym pisałam tu klik. Idealnie wkomponował się tam kolorystycznie. Bardzo lubimy tu przebywać zwłaszcza wieczorem, gdy zapalamy lampę naftową o zapachu sosny i wtedy tworzy się niepowtarzalny klimat.
Odwiedziliśmy również rodziców. Wybraliśmy się na spacer nad jezioro. Mocny zapach wody, mnóstwo wesołych turystów, budki z goframi i wędrujące aromaty z lokalnych knajpek kusiły każdego przechodnia. A do tego piękne słońce. Lato nadchodzi, a z nimi wakacje!
Po smacznym obiedzie udaliśmy się do kolejnej knajpki na pyszny deser. I proszę jakie tu cuda serwują! A jak smakują
Gdy nadchodził wieczór wracaliśmy do domu, goniąc zachód słońca. W te cieplejsze noce siedzieliśmy przy ognisku w towarzystwie latających nietoperzy.
Dziękuję, ze jesteście tutaj ze mną!
Nasz czas odpoczynku już dobiegł końca. Odliczamy dni do przeprowadzki.
To tylko 6 dni!!! Nie mogę uwierzyć, że to już.
Do zobaczenia za chwilę
31 komentarzy
Wspaniałe fotografie. Dobrze jest mieć takie ukochane miejsce na ziemi, do którego można wracać. Cudne klimaty.
Pozdrawiam :))
Oj tak, każda wizyta w tym miejscu jest dla nas dużym przeżyciem. Kochamy ten dom i czas w nim spędzony.
Pozdrawiam serdecznie.
Ale cudownie!! Aż chce się z Wami posiedzieć przy ognisku z kijem w ręku :))
Ja nie w temacie – gdzie się przeprowadzacie jeśli można wiedzieć? A ten domek to chyba niezbyt blisko mnie :(
Uściski wielkie :))
Domek stoi w okolicach Ostródy. Jeździmy tam zawsze w okresie letnim. To jest nasze kochane miejsce do odpoczynku i zwiedzania.
A już za tydzień przeprowadzamy się do naszego nowego domku. Mieszkamy pod Warszawą i tak naprawdę kupiliśmy mieszkanie o dużo większym metrażu, ale w tej samej miejscowości. I ze dwie ulice dalej :) Cieszymy się bardzo!
Pięknie tam macie! Marzy mi się ostatnio taki wiejski wywiadzik, tylko, że ja nie wiem czy bym tak wytrzymała chociaż ze 3 dni hehe :) No ale może teraz przy dzieciakach moje oczekiwania od wyjazdów relaksacyjnych się zmienią :) Pozdrawiam
Na pewno dałabyś radę :) Chyba, że nie lubisz ciszy, spokoju, śpiewu ptaków, zapachu kwiatów i innych wiejskich zapaszków, które przemykają od czasu do czasu :)
Miłego tygodnia!
Jej. Jej. Przepiękny domeczek. Bajkowo. Uwielbiam. Chętnie wybrałabym się tam z wami. Pozdrawiam cieplutko :)
Nam też się podoba :)
Uściski serdeczne!
Synuś rośnie jak na drożdżach :) Ja też lubię takie klimaty. Moi teściowie mieszkają na prawdziwej wsi gdzie pieją koguty i bociany maja gniazda na słupach, krowy się pasą i pola sa obsiane. Tez tam odpoczywam, nie żebym nic nie robiła :) Gdy tam jestem teściowa ma ze mnie dużą pomoc, ale w takim otoczeniu aż chce się chcieć :)
To prawda, klimat jest taki, że wypoczywa się szybciej i człowieka aż nosi, żeby coś porobił :)
Rano słychać i koguty i krówki, niedługo być może odezwą się żurawie, bocianów pełno wokół i malownicze pola kuszą widokami.
Polska wieś jest piękna!
Pozdrawiam ciepło :)
Piękne zdjęcia. Nie wyobrażam sobie żyć w mieście.
Mieszkam na wsi i to jest dla mnie idealne miejsce ;)
Mi chyba z wiekiem tak się odmieniło, że bardziej mnie ciągnie na wieś niż do miasta i całego tego zgiełku. Bardziej doceniam otaczającą mnie przyrodę i jej leśne skarby.
Pozdrawiam serdecznie :)
amazing post dear :)
happy Monday !
https://www.instagram.com/tijamomcilovic/
http://itsmetijana.blogspot.rs/
Thank you very much :)
Ale pięknie ! Można pozazdrościć. Cudowne i klimatyczne miejsce. Widać, że wyjazd wam się udał, zwłaszcza po Twoim synku !
Pozdrawiam ciepło !
Oj tak, Mikołaj bardzo lubi to miejsce, zwłaszcza, że ma tam sporo przestrzeni do zabawy i nigdy mu się tam nie nudzi.
Pozdrawiam :)
Pięknie tam u Was:) I fotorelacja wspaniała. Aż chciałoby się „wsiąść do pociągu byle jakiego” i jechać przed siebie… Ech, tęsknie już za wakacjami. Dobrze, że to niemal za kilka chwil. Pozdrawiam serdecznie z upalnego Wrocławia, uśmiech przesyłam i życzę udanego tygodnia.
My również nie możemy doczekać się wakacji. Lubimy ruszyć przed siebie i zwiedzać wszystko co się da :)
Pozdrawiam również z upalnej Warszawy :)
Pięknie tam Justynko :)
Śliczne zdjęcia i bardzo podoba mi się logo.
Nie wspominając o bukiecie i deserkach.
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję bardzo :)
O logo będę jeszcze pisać, też bardzo mi się podoba!
Buziaki.
Wcale się nie dziwię, że tam uciekacie. Macie tam przepięknie. Jestem jak zwykle zachwycona zdjęciami.
Pozdrawiam serdecznie:)
Trochę mamy daleko. Czekamy z niecierpliwością, aż wreszcie skończą się te remonty na trasie. Wtedy podróż będzie przyjemniejsza i skróci się o połowę. Bardzo lubimy tam jeździć tylko ta jazda jest uciążliwa.
Pozdrawiam ciepło :)
Och cudowne wiejskie klimaty, kocham oglądać takie miejsca, kocham w nich przebywać. Humorek mi się poprawił po wędrówce u Ciebie :)
Bardzo się cieszę i dziękuję za wizytę!
Pozdrawiam serdecznie :)
Ja chyba chętnie tam zostałabym dłużej niż tydzień :)
Piękne widoki, otoczenie … rozkosznie – jeszcze książkę widzę tam i jestem w raju!
Już za niedługo jedziemy na dłuższy czas. Uwielbiam tam przebywać, nawet jak leje :)
Uściski!
Przepiękne miejsce!:)
To prawda :)
Pozdrawiam serdecznie.
Ależ tam macie pięknie!
Na Mazurach byłam tylko raz i chętnie wróciłabym w tamte okolice. Zapewniam że synek będzie w przyszłości czule wspominała takie wyjazdy.
Dziękuję Kamila :)
Synek po prostu kocha to miejsce. Jak wracamy do swojego domu to już pyta, kiedy wrócimy tu następnym razem.
Zakochał się w tych okolicach tak jak my :)
Miłego weekendu.
perfect post dear :)
kisses,
Tijana
https://www.instagram.com/tijamomcilovic/
http://itsmetijana.blogspot.rs/