Już w sobotę ponownie odwiedzimy naszą chatę na Mazurach. Tym razem mam w planach upiększenie własnej sypialni oraz nadać jej jakiś kierunek, a raczej styl. Zależało mi, aby za pomocą kilku dodatków, pomieszczenie stało się bardziej wyraziste i przytulne. Do końca nie wiem jak to będzie wyglądać. Dopiero na miejscu okaże się co pasuje, a co nie. Jedziemy tylko na dwa dni i czeka nas kilka szalonych godzin pracy. Z jakim efektem? Będziecie mogli się przekonać o tym sami, już niebawem.
Tymczasem chciałam Wam pokazać kilka dekoracji, które upchałam już w wielkie torby. Część wykonałam sama , a resztę zakupiłam. Starałam się dobierać takie dodatki, aby zachować wiejski styl, ale też aby było ładnie i komfortowo.
Pierwsza dekoracja to haft krzyżykowy wylicytowany na allegro. Sypialnię chcę urządzić w kolorach bieli i niebieskiego, a wyhaftowane niebieskie ptaszki od razu przykuły moją uwagę. Na zdjęciu haft wyglądał pięknie, po otrzymaniu paczki zmieniłam zdanie. Był niesamowicie brudny, śmierdział na kilometr. Było płukanie, wybielanie, pranie, suszenie i prasowanie. W efekcie końcowym wylądował w ramce za szybą. Do końca nie udało mi się sprać kilku plamek, co powoduje, że wygląda na dość “wiekowy”.
Drugą dekorację, którą wykonałam można powiedzieć w połowie to upragniony łapacz snów Udało mi się również wylicytować piękną serwetkę z tamborkiem. Niestety przyleciała w takim samym stanie co haft czyli mocno zabrudzona i pachnąca inaczej. Nie udało mi się wyprać plam. Będę udawać, że ich nie ma. Mówi się trudno. Powplatałam kilka pięknych wstążek na przemian z koronkami, doczepiłam sznureczki z koralikami i piórkami i gotowe. Mam teraz własny łapacz snów.
W każdej sypialni powinny być jakieś lampiony lub wazoniki. Przygotowałam takie cztery, które umieszczę na wieszakach nad łóżkiem. W dzień będą pełnić rolę wazonów, a wieczorową porą zapalę w nich świeczki. Dwa w jednym Do ich przygotowania potrzebowałam tylko zgrabnych słoiczków i drut florystyczny.
Kolejnym punktem w mojej aranżacji to tkaniny w dwóch kolorach i takie same dodatki. Kolejny raz miałam szczęście i koleżanka upolowała dla mnie zasłony białe w niebieskie róże za całe 13 zł. Sama nie wierzyłam, jak je zobaczyłam. Spadła mi z nieba z takim prezentem. Za kolejne 20 zł zakupiłam na Olx jedną zazdrostkę w podobnych kolorach. Podzieliłam ją na cztery kawałki. Będą z tego dwa bieżniki na szafki nocne, a pozostałe dwie części z białą koronką mam zamiar przymocować do mebli. Nie wiem jaki będzie efekt, ale spróbuję na pewno Na razie wszystko się tworzy w głowie, a jak wyjdzie w praktyce, zobaczymy.
Z resztek materiału wycięłam serca na dwie girlandy. Wrotka przeszyła mi je na maszynie. Potem tylko wypchałam je kulką i zszyłam. Połączyłam je w całość, dołączyłam kilka koralików i girlanda gotowa.
Ciężko uchwycić kolor serduszek, aparat szalał i kolory trochę przekłamane, w rzeczywistości piękny głęboki granat, a na zdjęciu wyszło czarne.
Zakupiłam siedzisko na Westwing. Długo zastanawiałam się nad tym zakupem, bo w tym sklepie rzeczy nie są tanie, ale skusiłam się. Kolorystyka dla mnie bajka i jakość wykonania super. Niestety jutro pakuję go i wraca z powrotem, bo jednak jest za niski i taki maleńki. W rzeczywistości wygląda jak mebelek dla dziecka, a ja potrzebuję solidnego siedziska, które chciałam wyeksponować w nowej sypialni. Miało pełnić tam główną rolę zaraz po łóżku Może z czasem znajdę jakąś skrzynię, która będzie pasować tam idealnie.
Zabieram ze sobą również gipsowe talerzyki zakupione na Westwing jakiś rok temu. Stały w mojej kuchni na półce i zbierały kurz. Nie mogłam ich nigdzie zawiesić, bo nawet nie miały doczepionych zawieszek. Zawieszki już są, dodałam odrobinę kleju na gorąco, aby wzmocnić zaczep. Myślę, że znajdę dla nich kawałek ściany.
Jedną ze ścian będziemy z mężem oklejać tapetą, przestawiać meble i to wszystko w niecałe dwa dni. Plan ambitny, aby dopiąć wszystko na ostatni guzik i zdążyć jeszcze trochę odpocząć. Czeka mnie jeszcze malowanie starego lustra, które przyczepione jest do deski w kolorze wenge. Zakupiłam długaśny dekor, który mam zamiar nakleić na lustro i pomalować farbą. Sama jestem ciekawa efektu.
A do swojej sypialni zakupiłam tablicę i wielgachny świecznik. Zakupy poczynione bardzo dawno temu, też na Westwing, ale nie miałam okazji Wam pokazać. Myślałam, że zaprezentuję je w nowej odsłonie sypialni, ale nasze życiowe plany się zmieniły i w obecnym mieszkaniu wstrzymaliśmy wszystkie remonty.
P.s to nie jest post sponsorowany
To by było na tyle. Uff.. Teraz pakowanie i podróż.
A Wam jak minął pierwszy września? Ja jestem w ogromnym stresie. Niecałe dwa tygodnie temu dowiedziałam się, że moje dziecko zostało przyjęte do przedszkola po drugiej rekrutacji. Nie zdążyłam przygotować się psychicznie, w dodatku synek zachorował i ominęły go dni adaptacyjne. Dziś jestem po pierwszym spotkaniu nauczycieli z rodzicami i stres się powiększył. Jedna wielka kłótni o to i o tamto.
Nie wiem co przyniesie następny tydzień, trzymajcie proszę kciuki!!
Justyna
22 komentarze
Czekam na zdjęcia z chatki :) Ambitne macie plany
Wszystkie zakupy fajne a Ten świecznik jest boski!!!!!! Z chęcią bym Ci go skradła hahahaha
Pozdrowionka ciepłe ślę i powodzenia :)
Wiedziałam, że świecznik wpadnie Ci w oko Danielko, ale Ty nie musisz kupować swieczników, bo sama robisz genialne :-)
Buziaki.
Miłego wyjazdu :) Już nie mogę się doczekać zdjęć sypialni :) Piękne dodatki – i nie martw się u mnie na kompie, bardzo dobrze widać ten piękny granat – pewnie zależne jest to także od ustawień monitora :) Podobają mi się te Twoje biało niebieskie dodatki – są takie świeże :)
Podoba mi się łapacz snów – ja muszę zrobić sobie nowy :) Mój w sypialni jakoś niknie, jakiś taki malutki się zrobił, a że mam spore koło, to będzie większy;)
Dzięki, w takim razie ja czekam teraz na Twój łapacz snów, na pewno wyjdzie piękny :-)
Uściski.
Przepiękne dodatki! Wszystko mnie zachwyca! Masz oko!
Pozdrawiam serdecznie! ;)
Dziękuję bardzo, pozdrawiam ciepło :-)
Bardzo ładne i urocze :)
Uściski Justynko serdeczne.
Dzięki piękne, również ściskam :-)
Cudeńka! Haftowany obraz i talerzyki z motywem ptaków bomba. Tkaniny w moim ulubionym kolorze. Super łapacz . Świetna tablica.
Widzisz wszystko mi się podoba i jest jak dla mnie the best.
Pozdrawiam:)
Dziękuję, trzeba było nad niektórymi trochę popracować, ale efekt końcowy nie jest najgorszy.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Same cuda!!! Lampioniki i wazoniki super. Łapacz boski… Pięknie nas inspirujesz!!!
pozdrawiam kochana:) i ściskam cieplutko:):):)
Dziękuję kochana za miłe słowa. Bardzo się cieszę.
Uściski wielkie :-)
Myślę, że sypialnia będzie urocza, ale potrzebuje trochę czasu i cierpliwości. Nauczyłam się, że jak mam cień wątpliwości czy to naprawdę to, nie kupuję. Być może na tą idealną rzecz trzeba będzie poczekać dłużej. I będzie tak ulubiona, że nie będzie się żałować wydanych na nią pieniędzy.
Wkurzająca sprawa z tym haftem, ale świetnie sobie z tym poradziłaś. Potrafisz zainspirować.
A jakbyś chciała jakąś szydełkową serwetkę (nową) to pisz do mnie śmiało.
Pozdrawiam!
Zgadzam się z Tobą, że nie od razu Rzym zbudowano. Sypialnia dopiero za jakiś czas będzie wyglądała tak jak chcę. Wymaga przemyślenia i jeszcze małego wkładu finansowego. A potem to już będziemy się cieszyć i korzystać.
A co do zakupów na allegro, pewnie nie pierwszy i nie ostatni taki niewypał, ale więcej bym straciła odsyłając przesyłkę.
Dziękuję za propozycję co do serwetek, będę Cię miała na uwadze. Pomoc zaoferowała teściowa, tak więc czekam na serwetki od niej :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Kochana nie Ty pierwsza przejechałaś się na allegro… Ale nie dałaś się złemu humorowi – tylko się wzięłaś do roboty i od razu zmieniłaś całkiem oblicze haftu! :)
Łapacz jest świetny :) Mam ochotę na taki!
Pięknie u Ciebie jest :)
Niestety ponosimy takie ryzyko kupując na allegro, ale czasami nie opłaca się odsyłać, bo więcej się straci niż to warte. Zrobiłam co mogłam, aby mieć z tych rzeczy jakiś pożytek i chyba się udało.
Pozdrawiam serdecznie.
No, no, plany rzeczywiście ambitne. Tylko nie zapomnij zrobić zdjęć „przed” i „po” – bo mnie się to zazwyczaj zdarza, a później sama zapominam, jak to było wcześniej, a jak ładnie jest teraz :) Czekam na relację! Ściskam
Tak tak pamiętam o zdjęciach. Na szczęście zrobiłam je wcześniej.
Pozdrawiam :-)
Piękności! Łapacz snów jest rewelacyjny ;) Marzę o takim i chyba muszę sobie sprawić podobny ;)
Też taki łapacz chodził za mną od dłuższego czasu. Nie czekaj tylko działaj, fajna zabawa w dekorowaniu.
Powodzenia :-)
cudowne dodatki
Dziękuję :-)